Z danych przedstawionych przez Parlament Europejski wynika, że tylko w 2020 roku straty poniesione przez branżę transportową wyniosły aż 9 mld euro. Jedną z przyczyn strat branży transportowej są wypadki w martwym punkcie. Szacuje się, że co roku dochodzi do ponad 400 tys. kolizji w tej strefie, w których ginie aż 160 tys. osób. Systemy Computer Vision pomagają uniknąć zderzenia z innymi uczestnikami ruchu drogowego, którzy poruszają się w martwym polu widzenia lusterek. Ostrzegają kierowcę o ich obecności, kiedy on może tego nie widzieć, a nawet - jeśli zaistnieje taka konieczność - automatycznie przejmują kontrolę nad pojazdem, aby zapobiec kolizji.
Niestety dane dotyczące ilości wypadków są coraz bardziej pesymistyczne. Wskaźnik kolizji spowodowanych przez samochody ciężarowe każdego roku rośnie o 14%. Jednak incydenty na drodze to nie jedyny powód generujący straty w branży transportowej. Realnym problemem jest także rosnąca liczba napaści na samochody ciężarowe oraz kradzieży przewożonych towarów. W całej UE okradanych jest średnio 50 naczep dziennie. Nowatorska technologia Computer Vision pozwala zapobiec większości związanych z tym strat.
15% wszystkich wypadków śmiertelnych na drogach to ofiary kierowców ciężarówek. Z danych z 2018 r. wynika, że w zderzeniach z samochodami transportowymi zginęło prawie 3330 osób, z czego 1000 stanowili motocykliści, rowerzyści oraz piesi. Większość tych wypadków miała miejsce w martwym punkcie, w którym kierowcy nie byli w stanie dostrzec innych uczestników ruchu. W 2019 roku uchwalono rozporządzenie unijne, które zobowiązuje producentów pojazdów do ulepszenia bezpieczeństwa samochodowego, w tym przestrzegania standardu Direct Vision (DVS) dla ciężarówek. Do 2029 roku Europejska Komisja Gospodarcza Organizacji Narodów Zjednoczonych chce wprowadzić DVS dla wszystkich nowych pojazdów. Efektywne rozwiązania z zakresu telematyki przyczynią się niewątpliwie do spadku liczby wypadków oraz kolizji na drogach, a w konsekwencji straty z nimi związane zostaną znacznie zniwelowane.
Straty wynikające z wypadków i kolizji nie są jedynym problemem branży transportowej. Jak wynika
z danych przedstawionych przez Transported Asset Protection Association, w ubiegłym roku firmy transportowe poniosły największe straty z tytułu kradzieży od 25 lat. Towarzystwa ubezpieczeniowe zdają sobie sprawę z cyklicznie rosnącej liczby rabunków, dlatego też wyczerpująco opisują wyłączenia
z odpowiedzialności za szkody kradzieżowe, aby m.in. nie ponosić konsekwencji za szkody powstałe
w wyniku postoju w miejscach, gdzie prawdopodobieństwo kradzieży jest większe lub gdy pojazd z towarem został pozostawiony na parkingu bez opieki.
Ubezpieczyciele w zapisach umów bardzo dokładnie precyzują dopuszczalny czas na pozostawienie samochodu z załadunkiem bez dozoru. Zwyczajowo jest to od 30 do 60 minut. Firmy ubezpieczeniowe szczegółowo opisują także dozwolone miejsca na postój. Niestety niedostateczna liczba stref parkowania przy autostradach wymusza na kierowcach korzystanie z parkingów przy całodobowych stacjach benzynowych, które z punktu widzenia agentów ubezpieczeniowych są nieakceptowalne. Szacunkowo
w całej Europie brakuje około 100 tysięcy miejsc postojowych, zwłaszcza przy autostradach.
Co więcej nawet miejsca parkingowe wskazane przez ubezpieczycieli nie dają stuprocentowej gwarancji, że nie dojdzie do rabunku, a w tym przypadku firmy ubezpieczeniowe zobligowane są do wypłaty całkowitego odszkodowania za skradzione mienie.
W pierwszym półroczu 2021 roku stwierdzono 532 przypadki kradzieży mienia, z czego 246 to kradzieże samochodów ciężarowych, naczep m.in. z towarem. W całym ubiegłym roku takich kradzieży mienia było 1249, w tym 502 przestępstwa kradzieży pojazdów ciężarowych. W związku z tego rodzaju przestępczością w I połowie 2021 roku odnotowaliśmy 1 przypadek rozboju na tle rabunkowym - powiedział podkom. Michał Gaweł z Komendy Głównej Policji.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami firmy transportowe zobowiązują się do zamontowania nadajnika GPS zarówno w kabinie samochodu, jak i przy naczepie. Jednak takie rozwiązania nie uchronią nas całkowicie przed potencjalnymi incydentami na drodze. Bez nowoczesnych i zaawansowanych systemów analizy video, które w czasie rzeczywistym informują kierowcę, logistę i właściciela o sytuacji wymagającej błyskawicznej reakcji, a nawet próbują jej zapobiec, straty finansowe branży ciągle będą rosnąć. Odpowiedzią na ten problem są inteligentne systemy telematyczne, takie jak SafeWay FX2, które chronią transport przed potencjalnymi rabunkami. System ten został opracowany przez polsko-niemiecką firmę Sternkraft Telematics.
System SafeWay FX2 pomaga chronić pojazd, wspomaga bezpieczeństwo kierowcy oraz chroni ładunek. Technologia Computer Vision monitoruje auta ciężarowe w czasie rzeczywistym, zarówno wnętrze pojazdu, jak i przestrzeń wokół auta i wychwytuje wszelkie anomalie. SafeWay FX2 potrafi o 74% zmniejszyć liczbę kradzieży, oszustw, błędów i nieefektywności w sektorze transportu w Europie i na świecie - mówi Marcin Lewicki, CEO Sternkraft Telematics.
Inteligentne systemy video - telematyczne, które zwiększają bezpieczeństwo kierowcy, osób postronnych oraz samego pojazdu to już nie pieśń przyszłości - powiedział Tomasz Zapart, Kierownik Zespołu Zarządzania Ryzykiem Flotowym PZU. Powszechny Zakład Ubezpieczeń bierze aktywny udział
w promowaniu takich rozwiązań. Idąc dalej, sam je testuje i bada, aby wybrać te najbardziej efektywne. Nowe technologie video odegrają kluczową rolę w strategii obniżenia ryzyka i wypłat odszkodowań już nie tylko post-factum, ale również zapobiegawczo.
Światowy rynek telematyki w 2017 r. wart był 27 mld dol. Wedle prognoz, w 2030 r. jego wartość ma wzrosnąć ponad pięciokrotnie i osiągnąć sumę 144 mld dol. W najbliższych latach, tj. do roku 2025, średnia roczna stopa wzrostu rynku powinna wynieść prawie 21%.
Link do strony artykułu: https://adserver.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/w-jaki-sposob-inteligentne-systemy-video-telematyczne-zwieksza-bezpieczenstwo-na-drogach